15 Maja męczący dzień. W szkole nudy. O 16:00 na trening wraca o 18:30. Jeju to co mi się nic dzis nie chce to jakiś szok. Ale Julka mnie jeszcze trzyma na duszy że bedzie lepiej. Jutro urodziny. A w sobotę z babcia na jakieś zakupy musze jakiś ciuchy kupić. ;D Moje życie jest kolorowe. I jest fajnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz